• :
  • :

Dziś mamy imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty










 

CHORZEMIN

 

Panorama faktów i postaci

 

Kazimierz Krawczyk

Korekta - Sławomir Krawczyk (08.12.2012 r.)

 

 

Przedmowa

Niniejszy szkic historii dziejów wsi Chorzemin w powiecie wolsztyńskim opracowałem w ogólnym zarysie w celu zapoznania z historii wsi mieszkańców, a szczególnie młodzieży, ponieważ uczy się ona w szkołach historii własnego kraju, dużych miast i historii całego świata, ale mało znana jest jej historia własnej wsi, jej przodków i początków osadnictwa.

Nie jest to na pewno praca naukowo – historyczna, historyka z wykształcenia, a jedynie opis historyczny.Jego celem jest przekazanie potomnym wiadomości o ludziach, którzy w dalekiej przeszłości mieszkali w Chorzeminie oraz ludziach, którzy przyczynili się do rozwoju gospodarczego i społecznego wsi Chorzemin i okolicy.

Nadmieniam, że historię wsi śledziłem kilkanaście lat, na podstawie zdobytych prac historycznych dotyczących wsi i regionu oraz ustnych przekazów przodków a także obserwacji własnych.

Autor niniejszej historii Kazimierz Krawczyk urodził się 02.04.1925 r. w Chorzeminie w rodzinie małorolnego rolnika Piotra i Gertrudy z/d żurek.

Szkołę Podstawową siedmioletnią 5-cio klasową ukończył w r. 1939. W okresie okupacji niemieckiej w wieku 15 lat został skierowany przez okupanta do ciężkich prac melioracyjnych, regulacji Kanału Szarkowskiego (Seharkengraben) na terenie gminy Siedlec. Pózniej pracował jako parobek w gospodarstwie rolnym Niemki Karoline Krebs w Karnie, gdzie przebywał do końca okupacji.

Po wyzwoleniu Polski uzupełnił szkołę podstawową siedmioklasową w Wolsztynie w Szkole nr 2.

W latach 1947 – 1949 ukończył szkołę rolniczą w Powodowie. W latach 1950 – 1953 podjął naukę w licealnym kursie rolniczym w Państwowym Technikum Rolniczym w Bojanowie poznańskim i uzyskał świadectwo technika rolnika. Następnie podjął studia zaoczne w Wyższej Szkole Rolniczej w Poznaniu.

W roku 1957 po zdaniu egzaminów uzyskał stopień inżyniera rolnictwa.

W 1949 roku podjął pracę zawodową w radach narodowych powiatu wolsztyńskiego. Najpierw jako kierownik referatów: Produkcji i Oświaty Rolniczej, a w roku 1962 powierzono mu stanowisko kierownika Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa Powiatowej Rady Narodowej w Wolsztynie. Funkcję tę pełnił do roku 1975, to jest do czasu likwidacji powiatów. Od r. 1975 do r. 1982 pełnił funkcję kierownika Wydziału Rolnictwa i Leśnictwa oraz kierownika Gminnej Slużby Rolnej.

Poza pracą zawodową udzielał się społecznie w Zjednoczonym Stronnictwie Ludowym, w Powiatowym Związku Kółek Rolniczych oraz innych organizacja ch społecznych. Był członkiem Spółdzielni Pszczelarsko – Ogrodniczej w Wolsztynie i członkiem Rady nadzorczej tej spółdzielni w Zielonej Górze.

Za zasługi w pracy zawodowej i społecznej odznaczony został między innymi:

- Złotym Krzyżem Zasługi

- Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski

- Odznakę honorow “Za Zasługi w Rozwoju Województwa Poznańskiego”

- Odznakę “Zasłużony Pracownik Rolnictwa”

- Odznakę “Zasłużony dla Powiatu Wolsztyńskiego” .

 

Wieś Chorzemin leży 2 km na północ od miasta Wolsztyna.

Jest to wieś średniej wielkości.

Ogólny areał obecnie wynosi 1167 ha,

w tym 447 ha gruntów ornych

120 ha użytków zielonych

390 ha lasów

210 ha inne, zabudowania itp.

W czasach pierwotnych ogólny areał wsi był o wiele większy, ponieważ do wsi należało Jezioro Wolsztyńskie, rejon gruntów do Niałka Wielkiego, cała dolina rzeki Dojcy, łącznie z młynami wodnymi na Dojcy: w Niałku Wielkim, Starym Młynem, Nowym Młynem i Ruchockim Młynem.

Ilość mieszkańców obecnie utrzymuje się na niezmienionym poziomie to jest 776 osób w roku 1998, 775 osób w 1999 i 777 w roku 2000. Przeważają grunty V-tej i VI-tej klasy. Gruntów IV i III-ej klasy jest bardzo mało. Pomimo tego są bardzo dobrze zagospodarowane w gospodarstwach indywidualnych, za wyjątkiem ziem popegeerowskich, które przejęła Agencja Własności Rolnej i następnie sprzedała jako częściowo odłogujące grunty.

 

 

ROZDZIAł I

Epoka kamienna

Wieś Chorzemin obok Niałka Wielkiego, Kopanicy, Obry i Kębłowa – jest jedną z najstarszych osad ludzkich w rejonie obecnego miasta Wolsztyna i okolicy.

Na podstawie niemieckiej mapy topograficznej pt. Der Restkreis Bomst und Der Kreis Wolsztyn (fruher: Kreist Bomst) Bearbeitet Auf Grunlage Der. Topogr. Ubersiechs Karte D. Reichs 1:200 000 Rau Lehre Dobrindt Grosdorf, wydanej nakładem: Lith. U. Druck v Ed. Gaeblers Geograph. Inst. Leipzig N verlag von E. J. Scholz Wwe (Inst Paul Scholz in Wolsztyn Wollstein i P.) przedstawiającej prehistorię osadnictwa ludzkiego w poszczególnych epokach w powiecie babimojskim, (później wolsztyńskim) wynika, że w rejonie rozlewiska rzeki Dojcy, a później Starego Młyna (Alte Mühle) znajdowała się osada ludzka (prowizoryczna) już w epoce kamiennej.

Na wymienionej mapie jest to oznaczone jako “Steinzeit” i symbolem (tST). Na tej mapie jako druga osada ludzi zamieszkujacych w namiotach w epoce kamiennej zaznaczona jest miejscowość Mochy (Mauche).

Trudno określic dokładnie początek epoki kamiennej, w której zaczęli zamieszkiwać ludzie. Prace wykopaliskowe uczonych archeologów dowiodły, że na terenach między Wisłą i Odrą prehistoryczny “homo sapiens” pojawił się już od 12 000 lat. Wyrabiał groty dzid i polował na żyjące w okolicy zwierzęta w okresie polodowcowym, najpierw na renifery, a pózniej na inne dzikie zwierzęta.

U schyłku epoki kamiennej panował polodowcowy bardzo chłodny klimat, na skutek czego łowcy musieli budować w miarę ciepłe namioty pokrywane skórami i od wewnątrz ogrzewane ogniem. Mieszkali w nich przechowywali żywność oraz broń do polowań - łuki i oszczepy.

Henryk Witold Hensel uważa, że wielka Balto – Slowiańska wspólnota etniczna wykrystalizowała się na obszarze między Bałtykiem i środkowym Dnieprem u schyłku neolitu 4000 – 1800 lat p. n. e.

 

ROZDZIAł II

Okres wczesnego średniowiecza

W okresie wczesnego średniowiecza, to jest w wiekach od VII do X, zasiedleni nad Dojcą ludzie zaczęli budować grody ziemne, tak zwane grodziska, w formie pierścieniowatych, okrągłych wałów ziemnych, wysokich od 2 – 4 metrów i średnicy od 50 i więcej metrów.

Budowali także mniejsze grodziska obronne przed wrogimi plemionami.

Grodziska ziemne zakładano w miejscach względnie bezpiecznych. Na przykład na wyspach, niedostępnych cyplach, wśród bagien i wód, zwłaszcza nad rzecznymi brodami. O wyborze danej okolicy decydowały m. in. ukształtowanie terenu, warunki przyrodnicze oraz doświadczenie ówczesnych ludzi. Takie warunki znajdowały się na naszym terenie w rozlewiskach rzeki Dojcy.

Słownik Geograficzny historyka Filipa Sulimierskiego oraz zespołu historyków Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich,1 w opisie historii Chorzemina według historyka Witolda Hensela podaje, że 2 km na północny wschód od Chorzemina znajdowało się grodzisko ziemne położone nad rzeką Dojcą, nieustalonego typu i nieznanej chronologii, które zostało zniwelowane.

Moim zdaniem mogło ono być rozwiezione do budowy grobli przy budowie Starego Młyna na rzece Dojcy. Wał ziemny znajdowal się bardzo blisko, a ziemia do budowy grobli na rozlewisku rzeki była potrzebna w dużych ilościach.

Według mych ustaleń, wymienione grodzisko musialo się znajdować na obszarze leśnym, obecnie pomiędzy leśniczówką Chorzemin, a rozlewiskami rzeki Dojcy, ponieważ tam istnialy najlepsze warunki obronno – wodne do lokalizacji. Zabezpieczaąy one przed interwencją innych ówczesnych plemion i wrogów, nawet dzikiego zwierza. Wymieniony teren oblewały z północy wody obecnego Rezerwatu Przyrodniczego “Bagno Chorzemińskie”, z północnego wschodu jeziorko tzw. “Morskie Oczko”, z południa rozlewiska obecnej rzeki Dojcy,z zachodu duży zalew rzeki Dojcy w kierunku Chorzemina. Na obecnej drodze z leśniczówki Chorzemin istniał jedynie wąski przesmyk, na którym zbudowano drewniany most umożliwiający wjazd do grodziska przez rzekę Dojcę. Teren ten był prawie wyspą. Rozlewiska obecnej rzeki Dojcy musiały być dosyć głębokie, ponieważ głębokość pokładów torfu w niektórych miejscach wynosi do czterech metrów. Po wymienionym grodzisku nie ma obecnie żadnych śladów.

Według historyka Leona Okowińskiego2 grodziska stanowiły w przeszłości wielki kompleks osad obronnych w Kotlinie Kargowskiej. Do starszych stanowisk w tym rejonie należały: Chobienice, Karna, Kopanica, Łupica i Powodowo. Nie wymienia on Chorzemina, które wcześniej zostało rozwiezione.

Wymieniony szacuje, że w każdym z nich mogło mieszkać od 50 do 100 ludzi z inwentarzem żywym włącznie. Ówczesna ludność zajmowała się rolnictwem i chowem zwierząt gospodarskich.. Uprawiała żyto, pszenicę, owies, groch a nawet rzepę. Hodowano bydło, trzodę chlewną i kozy.

Lokalne grodziska musiały zabezpieczać grupy plemienne przed najazdami innych plemion, a także Brandenburczykami z zachodu. W załączeniu obok zamieszczam szkic częściowo zachowanego grodziska w Karnie przy rzece Szarce, oraz lokalizację grodziska nad Dojcą o którym pisze historyk Witold Hensel.

Chorzemin Chorzemin 

 

 

ROZDZIAł III

Okres średniowiecza

Na początku tego okresu posiadamy już pisemne wiadomości historyczne dotyczące wsi Chorzemin.

Historyk Filip Sulimierski3 podaje, że wieś Chorzemin należała do parafii katolickiej w Niałku Wielkim.

Na podstawie historii opracowanej przez ks. Zdzisława Zakrzewskiego proboszcza parafii wolsztyńskiej4 wynika, że w Niałku Wielkim pobudowany został kościółek drewniany i istniał przez kilka stuleci. Wydaje się, że był to pierwszy kościół katolicki w naszej okolicy, po przyjęciu Chrztu świętego przez księcia Polski Mieszka Pierwszego. Znajdowal się on w Niałku Wielkim na łuku drogi do Obry, na wzniesieniu, tam gdzie obecnie znajduje się gospodarstwo Kazimierza Miskiego.

Już za panowania Bolesżawa Kędzierzawego w r. 1150 spotykamy się z nazwą osady Niałek (Nalcho) w bulli papieża Adriana IV dotyczącej posiadłości kościoła katedralnego we Wrocławiu w biskupstwie poznańskim. Po raz drugi w r. 1215 Niałek jest wymieniany w bulli papieża Inocentego IV jako własność kościoła wrocławskiego w biskupstwie poznańskim.

Kościół w Niałku Wielkim pod wezwaniem św. Wawrzyńca, (inni wymieniają, że byłpod wezwaniem św. Mikołaja), zbudowany był z drewna,

Parafia obejmowała Kopanicę, Nieborzę, Reklin, Siedlec, Kiełpiny, Powodowo i oczywiście Chorzemin.

Nadmienia się, przy lokacji zakonu cystersów w Obrze w r. 1238, że plebanem parafii niałeckiej był ksiądz Jan z Niałka. Zapewne nie był to pierwszy pleban tej parafii.

Warto zauważyć, że w okresie krzewienia chrześcijaństwa, w tak rozległej parafii, nie wszyscy z odległych miejscowości co niedzielę chodzili do kościola, ponieważ kultywowali jeszcze swoje wierzenia pogańskie z prehistorycznych czasów.

Pierwsze historyczne wzmianki w początkach wieków średnich dotyczą rodu Szaszorów.

Ks. Stanisław Kozierowski5 ze Skórzewa opisujący ów rycerski ród Szaszorów – Opalów – Orłów, podaje, że ród ten wychyla się z pomroki dziejowej w połowie XIII wieku, równocześnie w kilku okolicach zachodniej Wielkopolski, Kopanicy, śmigla i Wrześni.

Wymieniony opisuje bardzo szczegółowo dzieje tego rodu z wyszczególnieniem miejscowości, którymi władali Szaszorowie.

Wieś Chorzemin utożsamia z Wityniem, z czego wycofuje się ks. Zdzisław Zakrzewski, ponieważ wieś Wityn znajduje się 15 km za Świebodzinem i należała do zakonu cystersów w Paradyżu (Gościkowo).

Ksiądz Zdzis³aw Zakrzewski pisze, że w roku 1249 wieś Chorzemin własność komesa Jaroty z rodu Szaszorów otrzymali cystersi z Obry. Po śmierci Jaroty Szaszora bezdzietna wdowa potwierdzia ową darowiznę dla zakonu cystersów w Obrze.

W historii wsi Obry jest wzmianka, że w roku 1250 cystersi otrzymują wieś Chorzemin.

Według ks. Zakrzewskiego, ród Szaszorów był znaczącym rodem, będącym w posiadaniu poza Chorzeminem także wsi: Chobienic, Wojciechowa, Karny, Jaromierza, Kopanicy, Kargowy oraz dalekiej Rokitnicy.

Tomasz Szaszor z Kopanicy zapisał też Popowo pod śmiglem dla klasztoru benedyktynów w Lubiniu w r. 1249. Ród Szaszorów w Chorzeminie, (obok słynnego rodu Niałków pieczętującego się herbem “Jeleń”), pieczętował się herbem Szaszor – Orla.

Według historyka Paprockiego herb Orla to orzeł czerwony w polu białym, w miejscu głowy posiadający gwiazdę. W załączeniu podaje:“ Szaszorowie w XIII wieku“.6

Wynika z powyższego, że Szaszorowie znajdowali się w Chorzeminie już w roku 1236 – 1250.

Według historyka Filipa Sulimierskiego7 oraz Słownika historyczno – geograficznego województwa poznańskiego w średniowieczu8 książę Wielkopolski Przemysł II, podarował klasztorowi cystersów w Obrze wieś Chorzemin w 1287 r.

Moim zdaniem było to formalne – urzędowe potwierdzenie przez księcia wcześniej przekazanej wsi przez ród Szaszorów. Datę 1287 przekazania wsi cystersom w Obrze potwierdza też w r. 1431 król Polski Władysław Jagiełło wraz z przywilejami nadanymi klasztorowi.

Dr Józef Krasoń w swej pracy “Uposażenie klasztoru cystersów w Obrze w wiekach średnich”9 kwestionuje przekazanie wsi Chorzemin w 1249 roku. Przyjmuje jednak rok 1287, ponieważ istnieje dokument księcia Przemysła II odnośnie darowizny wsi cystersom w wymienionym roku.

Zdania historyków na temat dziejów Chorzemina we wczesnych wiekach średniowiecza różnią się.

Faktem jednak niezaprzeczalnym jest, że wieś Chorzemin wcześniej przekazana została klasztorowi cystersów w Obrze i jako własność klasztoru należała do niego ponad 500 lat, do czasu kasaty , to jest przejęcia go przez rząd pruski do końca 1835 roku.

Skąd się wzięła nazwa wsi Chorzemin bardzo trudno ustalić. Można przypuszczać że pochodzi od choroby, która minęła.

W nazwie wsi występują dwa człony to jest “chorzy” i “mino”, we wszystkich zmianach nazwy wsi w wiekach średnich.

Historyk Filip Sulimierski w wykazanym słowniku geograficznym podaje:

Chorzemin – 1287 wzm. 1431 kop. 1620 i 1419 or. Chorzemino, 1423 or. Chorzymino, 1425 or. Chorzemyno, 1435 wzm. 1653 Chorzemin, 1529 kop. Po 1620 Horszemino, Horszemyn, 1530 Corzenino, 1546 Chorzemya, 1563 Corzemino, 1564 Chorzenino, 1512 Chorzamino, 1580 Korzemino, 1590 Chorzemienicze. Znajdujący się 3 km na północny zachód od Wolsztyna.

Zakon cysterski sprowadzony został do Obry ze swego macierzystego klasztoru z Łękna koło Wągrowca. Natomiast opactwo cystersów znajdowało się w Niemczech w Altenbergu koło Kolonii. Byli to zatem zakonnicy niemieccy – opaci i mnisi.

W roku 1237 kantor (praat) gnieżnieński Sędziwój zwrócił się do Kapituły Generalnej cysterskiej o zezwolenie na fundację w Obrze. Wspomniany Sędziwój, pierwotnego uposażenia klasztoru dokonał w 1238 r., przy współudziale stryjecznego brata wojewody poznańskiego Bogumiła Bezdrowicza. Obaj wywodzili się ze rodu Junoszów.

Kapituła Generalna Cystersów przyjęła do wiadomości dnia 8 kwietnia 1240 roku fakt dokonania pierwotnej fundacji klasztoru łękneńskiego. Pełny konwent sprowadził się do Obry w r. 1242 lub 1244.

Klasztor początkowo otrzymał tylko wieś Jaziniec i młyn wodny w Obrze, przy czym główną podstawę majątkową stanowił Jaziniec. Obra nazwana jest w jednym z dokumentów jako “lokum”, przy którym znajdował się młyn wodny na Dojcy. Rozrost majątku klasztornego nastąpił w wieku XIII, XIV i XV.

Naczelnym zadaniem klasztoru cysterskiego w Obrze i innych miejscowościach było utrwalanie wiary chrześcijańskiej, ( nie tak dawno przyjętej przez rodzimą ludnosc) oraz działalność gospodarcza i przemys³owa. Cystersi stanowili g³ównie niemieckojęzyczny od³am benedyktynów, którzy żyjąc w odosobnieniu od świata, promieniowali na zewnątrz duchem pobożności i ascezy oraz umiłowaniem nauki i sztuki. W życiu społecznym zdobyli szczególne zasługi w dziedzinie zagospodarowania użytków rolnych, zamieniając je w grunty uprawne.

Uważa się ich za prekursorów wyższych form gospodarki rolnej. Oni m. in. jako pierwsi zaczęli stosować trójpolowkę. Ale zasłużyli się również w innych dziedzinach, budując tartaki i młyny wodne, wznosząc kościoły, klasztory, miasta i wsie. Zamieniali też wiele pustek osadniczych w kwitnącą życiem ziemię. Nadania władców były dla nich hojne. Klasztorne latyfundia liczyły przynajmniej po 200 łanów ziemi (łan 16 – 18 ha). Sami wbrew regule zakonnej wiele nie pracowali, umiejętnie zarządzając gospodarką swych włości. Dopiero w XVI wieku zmuszono cystersów do przyjmowania Polaków, dzięki czemu ich konwenty częściowo się spolszczyły.

Zapisów historycznych dotyczących wsi z tego okresu jest bardzo mało.

Najstarsza wzmianka z 1285 r. dotyczy młyna wodnego na rzece Dojcy w Obrze. Dziś nie można ustalić dokładnie, gdzie znajdował się ten mlyn. Sugeruje się, iż znajdował się on w rejonie tzw. Gapiej Góry.

Wiadomo natomiast, że w roku 1285 książę Wielkopolski Przemysł II potwierdził dokument, mocą którego komes Luders z Komorowa dał klasztorowi cystersów w Obrze zezwolenie na wybudowanie młyna wodnego na rzece Dojcy w Niałku na gruncie już komorowskim. Pozwolił jednocześnie na uregulowanie rzeki Dojcy, która wypływała z jeziora Karpickiego, przedtem Chorzemińskiego, i usypanie grobli na bagnie, przez które ta rzeka przepływała, pomiędzy wsią Komorowo a Niałkiem.

Z bardzo licznych dokumentów sądowych klasztornych wynika, że spór o prawo własności tego młyna toczył się pomiędzy właścicielami Komorowa a klasztorem do końca XV wieku.

W roku 1304 Mikołaj Bodzanta z Kębłowa – podkomorzy nadworny ofiarował klasztorowi w Obrze yn wodny o dwóch kołach napędowych na rzece Dojcy tzw. Ruchocina Gać oraz prawo korzystania z ziemi i lasów należących do wsi Jabłonna, w celu naprawy grobli ziemnej i dokonania naprawy młyna. Ponadto klasztor otrzymał jezioro Ruchockie, przez które przepływała rzeka Dojca. Póżniej jezioro Ruchockie otrzymało nazwę Wioszczańskie, obecnie są to stawy rybne .

Wyjaśniam, ze w pierwotnym okresie tereny na wschód od Ruchocinej Gaci, to jest głównie lasy, należały do bardzo starej wsi Jabłonna.

Takie wsie jak: Barłożna, Barłożnia, Wola Dąbrowiecka i Komorówko jeszcze nie istniały. Powstały w okresie osadnictwa Polan, a póżniej osadnictwa holenderskiego (niemieckiego).

Chorzemin 

Trzeci młyn na rzece Dojcy, który znajdował się na obecnej drodze od leśniczówki Chorzemin do drogi Wolsztyn – Barłożnia, tzw. Stary, pobudowany został przez Swantomira właściciela Komorowa, prawdopodobnie po roku 1300. Zmieniał on właścicieli. W ostatnim okresie przed I wojną światową należał do Gajewskiego właściciela Wolsztyna. Z niewyjaśnionych przyczyn spłonął w okresie pierwszej wojny swiatowej. Obok młyna istniała także stara karczma.

W roku 1456 klasztor cysterski w Obrze nabył młyn wodny na Dojcy zwany Zawadą, który znajdował się pomiędzy starym młynem, a młynem ruchockim. Obecnie jest to miejscowość Nowy Młyn znajdująca się za leśniczówką¹ Chorzemin.

Cystersi otrzymali ten młyn po ustawicznych sporach opata klasztoru Piotra z synem Abrahama Zbąskiego, Stanisławem po usilnych zabiegach tego pierwszego.

Z zapisów historycznych Filipa Sulimierskiego wynika, że w r. 1365 Peregryn, dziedzic z Karpicka i Tomasz z Chorzemina zawierają ugodę w sprawie Starego Mlyna na Dojcy.

Poza pracą historyczną dra Józefa Krasonia dotyczącą pozyskiwania posiadłości cysterskich, w opisie historii wsi Chorzemina Filipa Sulimierskiego jest mało istotnych danych historycznych ze średniowiecza.

W ogólnym skrócie postaram się je wymienić.

W roku 1360 brzeg rzeki Dojcy należał do Chorzemina.

W roku 1404 wożny sądowy zapowiada, że pastwiska wsi Chorzemin należ¹ do klasztoru w Obrze.

W roku 1419 wożny sądowy zapowiada, że użytki gruntowe (jakie nie wiadomo) we wsi Chorzemin, należ także do klasztoru.

W roku 1425 wozny sądowy oświadcza, że ziemne kopce graniczne, usypane i poprawione między wsiami Obra, Niałek Wielki i Chorzemin, mają stać przez trzy lata pod sankcją utraty zakładu 200 grzywien.

W roku 1435 toczy się sprawa sądowa o granice pomiędzy Chorzeminem, Niałkiem Wielkim i Niałkiem Małym, o ogrody w Wolsztynie należące do plebana, położone od strony wsi Chorzemin.

W roku 1472 ustalono czynsz roczny z Chorzemina 2 grzywny dla kołcioła parafialnego w Wolsztynie.

W roku 1497 jezioro Karpicko należło do wsi Chorzemin.

W 1508 r. Marcin sołtys w Chorzeminie zapisuje w testamencie w obecności plebana w Niałku Wielkim na naprawę kościołów par. N. M. P. W Wolsztynie i św. Wawrzyńca (Mikołaja) 1 / 2 achtela miodu i 2 worki wełny, dla kościoła par. W Niałku Wielkim 1 / 2 barci miodu, a dla wikarego w tymże Niałku krowę i wieprza.

W roku 1512 wożny sadowy oznajmia, że plone pastwiska i drogi wsi Tuchorza własność Piotra Osowskiego należą¹ poddanych Hercharda opata oberskiego ze wsi Siedlec, Kiełpiny i Chorzemin.

Historyk znalazł w zródłach z XVI w. (1508-29) nazwiska kmieci: Tomasza i Walentego Gambassów, Wawrzyńca Karczmarza oraz Andrzeja Pęczka – zagrodnika.

W roku 1546 Młyn Wodny tzw. “Niałecki” znajdował się w obrębie wsi Chorzemin.

W roku 1546 Adam opat klasztoru w Obrze skarzył Jana Iłowieckiego o zniszczenie przemocą grobli koło jeziora (nazwa nie znana) i Niałeckiego młyna w okolicy Chorzemina oraz spuszczenie wody, przez co młyn nie przynosil dochodów przez kilka tygodni.

W roku 1563 toczy się spór o łąkę (za rowem wpustnym Starego Młyna na rzece Dojcy za Karpickiem , rozciągającym się aż do brzegu rzeki wsi Chorzemin), miedzy Jakubem Iłowieckim i jego bratankiem Cyprianem, a Bernardem Gabryielem, Baltazarem i Janem Tłockimi, rozwiązany w ugodzie polubownej.

W roku 1590 Jan Bylęcki opat klasztoru w Obrze skarzył Baltazara Tłockiego o bezprawne zawładnięcie jeziorem w Chorzeminie oraz o szkody z tego powodu szacowane na 1000 grzywien.

W Chorzeminie należącym do parafii w Niałku Wielkim po 4 grosze z jednego łanu ma być do klucza dóbr biskupa pozn. w Buku (1 łan 16 – 18 ha).

 

 

ROZDZIAł IV

Okres porozbiorowy Polski

 

Po rozbiorach Polski ( wiek XVIII) powiat babimojski przeszedł we władanie Prus (także Chorzemin).

Zapoczątkował on okres germanizacji ziem polskich. W urzędach państwowych wprowadzono język niemiecki, a trochę pózniej takze w szkołach publicznych, oczywiście także w Chorzeminie. Nawet przy rozpoczynaniu nauki codziennie o godzinie 8.oo pacierz dzieci musiały odmawiać w języku niemieckim.

W roku 1796 Rząd Pruski ogłosił deklarację o przejęciu dóbr kościelnych, starostw i innych dóbr królewskich na własność pruskiego skarbu państwa.

Przejęta została większość posiadłości klasztornych zakonu cystersów tak zwana “kasata”.

Dotyczyła ona oczywiście zakonu cystersów w Obrze. Ostatnia “kasata” własności cysterskich, według ks. Zakrzewskiego odbyła się w styczniu 1836 roku.

Komisja likwidacyjna składała się z Landrata Bitlera i wlaścicieli ziemskich t. j. Von Unruha i Dziębowskiego. Przejęte posiadłości cysterskie rząd pruski przekazywał wyzszym zasłużonym urzędnikom niemieckim.

Wieś Chorzemin otrzymał von Hünerbeim po roku 1796. Dokladnej daty nie udało mi się ustalić. Po von Hünerbeimie Chorzemin razem ze wsią Kiełpiny przeszedł w posiadanie rodziny niemieckiej Daumów, wywodzącej się z Berlina i Królewca(Könisgbergu). Zaczęli oni wprowadzać w majątku wiejskim nowsze zasady gospodarowania na gruntach rolnych i w lasach. Właściciele niemieccy przystąpili też do unowocześniania budynków gospodarczych.

Mapa Chorzemina z roku 1815 . wtedy obowiązywała nazwa Chorzymin.

                                                                Chorzemin 

mapa pochodzi z archiwum pana Tomasza Helbina

W zaborze pruskim najwcześniej przystąpiono do uwłaszczania. We wsi Chorzemin nastąpilo ono w latach 1840 – 1850. Dokładnej daty nie znam.

W roku 1850 w Zaborze Pruskim skasowano także wszystkie prawa zwierzchnie obszarników i świadczenia na ich rzecz. Zorganizowano gminy wiejskie.

Przyznano chłopom prawo głosu według cenzusu majątkowego. Każda wieś stanowiła gminę.

Najstarsza mapa geodezyjna opracowana dla wsi Chorzemin pt.: Chorzemin kreis Bomst (Babimost) Regirungsbezing Posen, była opracowana po roku 1850 i aktualizowana 31 stycznia 1864 r. Z mapy tej, (znajdującej się w powiatowym Biurze Geodezyjnym w Wolsztynie), można dowiedzieć się o wydzielonych obszarach rolnych, wielkości działek gruntowych dla uwłaszczeniowych chłopów.

W Chorzeminie uwłaszczeni chłopi otrzymali grunty o wielkości 15,00 ha tj. 60 mórg brandenburskich oraz dla pobudowania zabudowań gospodarskich i własnych domów dzialki siedliskowe wielkosci oko³o 0,50 ha. W ramach uwłaszczeniowych z majątku wydzielono najsłabsze grunty dla chłopów i to: w kierunku Kiełpin tzw. “Wysiecz”, w kierunku Tuchorzy Starej tzw. “Budko”, w kierunku Starego Młyna tzw. “Górki”, w kierunku Ruchockiego Młyna tzw. “Kąty” oraz działki za potami wsi do tak zwanego “Błota”.

Uwaszczeni chlopi budynki mieszkalne budowali z drzewa i gliny kryte trzciną z pobliskiego jeziora oraz słomą. Były one bardzo ciepłe. Także skromne budynki inwentarskie stawiano z drzewa, gliny i kryto trzciną lub słoma. Natomiast stodoły dla przechowania zboża wznosili bardzo duże, z drewna pochodzącego z własnych kawałków lasów otrzymanych w ramach uwłaszczeń.

W roku 1837 niemieckie wladze oświatowe pobudowały pierwszą szkołę podstawową, jednoklasowa. Był to budynek mały, ale juz murowany, stojący do dzisiaj. Większą szkołę podstawową zbudowano dopiero około 1905 roku. Nauka oczywiście prowadzona była w języku niemieckim. Kierownikiem szkoły w latach 1913-1920 był Niemiec o polskim nazwisku Wozowski.       Chorzemin 

W roku 1886 oddano do uzytku linię kolejową, przebiegającą przez pola chorzemińskie, Wolsztyn – Zbąszyń.

W okresie zaboru niemieckiego Polaków powoływano do wojska armii pruskiej.

W roku 1871 w wojnie prusko – francuskiej brał udział z Chorzemina Jan Żurek, który za ocalenie życia w tej wojnie na swojej posesji, postawił, w dowód wdzięczności, najpierw krzyż, a w 1902 figurę Matki Boskiej, która stoi do dzisiaj. (zdjęcie w za³¹czeniu)

W wojnie tej brał udział takze Piotr Krawczyk z tejze wsi.

Duze zasługi w rozwoju majątku Chorzemin i okolicy pod względem gospodarczym i inwestycyjnym połozyła rodzina Daumów.

Właściciele majątku dla robotników pobudowali cztery domy murowane mieszkalne. W jednym zamieszkiwały cztery rodziny robotnicze. Przedtem w okresie cysterskim były te domy z drzewa i gliny, kryte trzciną i słomą.

Wybudowali murowaną duzą oborę oraz stajnię dla koni, magazyn zbozowy, budynek administracyjny i duzą stodołę krytą blachą. Największą inwestycja byaa budowa drogi z kostki kamiennej, formowanej, z Chorzemina do Wolsztyna, przez tzw. Niałek Mały. Drogę tę wysadzono czereśniami i z tego powodu zwana była Aleją Słodką. Drugą drogę z Chorzemina (z majątku) wysadzili wiśniami i z tego powodu była zwana Aleja Kwaśną. Wybudowano także za torami kolejowymi duzą stodo³ę polną

Największe prace inwestycyjne wykonał Alfred Daum - wybudował on pałac dworski.

Według Marcina Libickiego10 pałac został wzniesiony w 1910 roku dla Landrata z Grodziska Wielkopolskiego Alfreda Dauma, właściciela majłtku Chorzemin. łaczy neogotyckie bryły rozbudowanej fasady z elementami dekoracji secesyjnej. Obok pałacu urządzono mały park z różnymi odmianami drzewostanu.

Według Güter Adresbuch Prowinz Posen, – Chorzemin (majątek) wykazany jest jako “Rittergut” o powierzchni ogólnej 684 ha, w tym 261 ha gruntów ornych, 26 ha łąk, 333 ha lasów oraz inne 54 ha.

W produkcji zwierzęcej majątku wykazano 19 koni, 129 sztuk bydła ogółem, w tym 40 krów oraz 100 sztuk trzody chlewnej. Ponadto w wykazie – książce adresowej - zapisano, ze Alfred Daum jest właścicielem Dampfschneide mühle, czyli parowego tartaku, który znajdował się koło leśniczówki Chorzemin, obok rezerwatu “Bagno Chorzemińskie”. Tartak ten uległ likwidacji po 1930 r.

We wspomnianej ksiązce adresowej podane jest takze, ze Alfred Daum pełnił funkcję Oberrg. Rat in Posen, Neue Garten str. 5. W polskim tłumaczeniu to mozna nazwać ogólnie jako “nadprzewodnicą¹cy rady”.

Warto tez zanotować, ze Daumowie wybudowali murowaną kuznię na rogu ulicy Majątkowej i ulicy Wiejskiej obok obecnego sklepu Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska. Służyła ona dla potrzeb majątku a także chłopskich gospodarstw rolnych we wsi.

Poza pobudowaniem leśniczówki Chorzemin, Daumowie byli właścicielami mająteczku Nowy Młyn. Przejęła go pózniej Sybilla Geislerowa z domu Daum. Po I wojnie światowej mająteczek Nowy Młyn nabył Władysław Szymański z Wolsztyna.

W zakresie produkcji roślinnej w majątku jak i w gospodarstwach indywidualnych uprawiano tradycyjne zboża, ziemniaki oraz buraki pastewne. Natomiast buraki cukrowe można było uprawiać tylko w majątkach ziemskich wielkotowarowych. Dość dużo uprawiano ich w majątku Chorzemin. Odnotować takze nalezy, ze według Michała Studniewskiego nauczyciela Szkoły Realnej w Poznaniu, w roku1880 w Chorzeminie w powiecie babimojskim było:

442 katolików, 18 ewangelików, a w tym 112 analfabetów.

W czasie pierwszej wojny światowej zdolni do słuzby wojskowej we wsi męzczyzni zostali wcieleni do Armii Pruskiej.

Walczyli na froncie zachodnim we Francji i ( głównie) na froncie wschodnim w Rosji.

Walenty Zurek walczył w kompanii ciężkiej artylerii na froncie wschodnim w kierunku: Warszawa, Wilno, Dynaburg i Petersburg. Wielu zostało lekko rannych. Cięzko ranny bez jednej nogi wrócił z wojny Jan Kaczmarek. Z kalectwemi wrócili Franciszek ¯ok oraz Stefan Weiss. Dokładnego wykazu wszystkich zaciągniętych na wojnę nie udało mi się ustalic

 

 

ROZDZIAł V

Okres po wyzwoleniu lata 1918 – 1939

 

Polska po 123 latach niewoli – rozbiorów przez Prusy, Rosję i Austrię- odzyskała niepodległosć. Urzędowo przyjęto datę odzyskania niepodleg³ości 11 listopada 1918 r.

Wielkopolska jednak pozostawała pod zaborem niemieckim.

Dopiero zwycięskie powstanie wielkopolskie przywróciło nam wolnosc.

Wybuchło ono 27 grudnia 1918 r. po przybyciu Ignacego Paderewskiego do Poznania. Objęło ono całą Wielkopolskę. Wolsztyn oswobodzono 5 stycznia 1919 r.

Udział mieszkańców Chorzemina w powstaniu wielkopolskim nie da się imiennie udokumentować. Wzmianki o udziale ochotników z Chorzemina, znalazłem jedynie w książce historycznej pt. “Wielkopolski Powstaniec 1918 -1919”.11

Jest tam wzmianka, ze do Wolsztyna, gdzie znajdowal się oddział Romana Graszyńskiego z Gościeszyna oraz oddział z Krzywinia i oddział Fiebiga z Adamowa zaczęły napływac oddziały powstańcze z pobliskich miejscowości. Na odgłos walk przybyły oddziały ochotnicze także z Obry, Kiełkowa, Jażyńca, zodynia, Siedlca, Kiełpin, Wroniaw i Chorzemina.

W wyniku powstania Wielkopolska odzyskała niepodległosc. Mimo to własnosci pocysterskie (majątki) pozostały wszystkie w rękach niemieckich.

Zaraz po odzyskaniu niepodległosci w wolnej Polsce w latach 1919/20, otwarto we wsi polską szkołę powszechną. Była to “Publiczna Szkoła Powszechna” stopnia pierwszego. Nauka trwała siedem lat. Ukończenie wymienionej szkoly równało się ukończeniu pięciu klas szkoly powszechnejł

Pierwszym kierownikiem tej szkoły byl Franciszek Wargacki, skierowany do poznańskiego z Galicji, a konkretnie z Rozwadowa.

Wymieniony pełnił funkcję kierownika szkoły w Chorzeminie do 1939 roku.

Przez bardzo długi okres pełnienia tej funkcji dał się poznac jako bardzo ofiarny i pracowity. Był znakomitym pedagogiem i działaczem społeczno-religijnym.

Stanowisko sołtysa po odzyskaniu niepodległosci, objął Wincenty Sierszuła. Pełnił funkcję sołecką przez długie lata do roku1935 .

Majątek Chorzemin pozostawał w rękach rodziny niemieckiej Daumów.

W roku 1926 jego włascicielką była Anna Daum. Majątek liczyl ogółem 783 ha gruntów i lasów. Uprawę gruntów rolnych wykonywano głównie wołami. Była to tradycyjna siła pociągowa. Pózniej zwiększano ilosć koni i przechodzono na uprawę gruntów za ich pomoc¹.

W majątku hodowano wiele zwierząt (woły, konie, trzodę chlewną), skąd pozyskiwano znaczne ilosci obornika do nawożenia gleby. Plony roslin uprawnych były w stosunku do plonów w calym powiecie o wiele wyższe. Nie posiadam danych liczbowych wydajności plonów z tego okresu w majątku. Poniżej podaję plony ziemiopłodów w powiecie:

 

Plony ziemiopłodów w powiecie wolsztyńskim w kwintalach z 1 ha

 

1922 / 1923

1923 / 1924

1933 - 1937

Pszenica

17,1

14,7

12,9

Zyto

11,3

12,2

11,3

Jęczmień

13,2

15

12,5

Owies

12,3

15,4

12,8

Ziemniaki

138

161

131

 

Po odzyskaniu niepodległości we wsi nastąpił ożywiony ruch społeczno – katolicki.

W 1927 r. 2 stycznia zorganizowane zostało koło śpiewu “Moniuszko” przez mgr Ignacego Rauera. Chór ten występowal na róznych przedstawieniach, akademiach we wsi oraz w mieście Wolsztynie, odnosząc liczne sukcesy.

W okresie międzywojennym istniały i działały organizacje o charakterze chrześcijańsko – katolickim we wsi:

- Stowarzyszenie Mlodzieży Polskiej

- Katolickie Stowarzyszenie Młodziżży Męskiej

- Katolickie Stowarzyszenie Mlodzieży żeńskiej

- Stowarzyszenie Ojców i Matek tzw. “Akcja Katolicka”

- Stronnictwo Chrześcijańsko – Narodowe ( Endecja).

Młodzież zrzeszona organizowała liczne przedstawienia, akademie i zabawy w okresie letnim na wolnym placu za “starą szkołą”.

Najwięcej czlonków liczyło Stronnictwo Narodowo – Chrzescijańskie tzw. Endecja. Organizowało ono wiece i zebrania, które były obsługiwane przez Romana Olszewskiego, Stanisława Dulata, a także dr Wróbla z Wolsztyna.

Przed drugą wojną swiatową budownictwo w gospodarstwach indywidualnych było w zasadzie drewniano – gliniane, kryte trzciną lub słomą.

Na uwagę zasługuje fakt, że w roku 1930 w majątku Chorzemin spaliła się ogromna stodoła drewniana ze zbozem i słomą. Pozar był tak wielki, ze dym i kawałki słomy fruwały az na koniec wsi. Stała naprzeciwko parku i pózniej wybudowanej murowanej stodoly majątkowej.

Sołtysem wsi od roku 1935 był Jacek Chłopek, wybrany przez Stronnictwo Narodowo – Chrześcijańskie. Pelnił funkcję soltysa do czasu okupacji niemieckiej.

W okresie międzywojennym w gospodarstwach indywidualnych nie było mechanizacji. Koń stanowił glówną siłą pociągową, a w maąych gospodarstwach rolnych krowy.

Do zbioru zbóz słuzyła wyłacznie kosa. Ziemniaki wybierano z ziemi ręcznie za pomocą tzw. haki.

Do zasilania młocarni tzw. sztyftówek powszechnie używano kieratów ulokowanych najczęściej za stodolami. Biedniejsi rolnicy młócili wylacznie cepami. Do oswietlania uzywano lamp naftowych. Gospodarstwa były w dużym stopniu samowystarczalne. Chleb pieczono we własnych piecach chlebowych. Do użytku wlasnego palono także kawę zbożową, wyrabiano masło itd.

Wodę czerpano z własnych studni.

Istniał tylko jeden sklep p. Rauera, w którym zaopatrywano się w naftę tzw. “pytrol”, sól, ocet, pastę do butów itp.

Przed pierwszą wojną światową istniała we wsi niemiecka knajpa tzw. “Gansthaus”, w miejscu gdzie obecnie mieszka Walerian Weiss. Zaopatrywano się w niej w piwo i alkohole. Niektórzy przepijali tam swoje oszczędności.

W roku 1939, jak wynika z aktu notarialnego – umowy o wykup łąki, spisanej między właścicielami majątku, a rolnikiem Piotrem Krawczykiem, waścicielami majątku Chorzemin byli:

- Katarzyna Humbold zam. W Berlinie, Budapesterstrasse 43,

- Hansen Daum zam. Konigsberg, Glnekstrasse 3,

- Sybila Geislerowa zam. W Chorzeminie.

Natomiast zarządcą majątku był Wilderich Geisler – mąż Sybili Geislerowej.

W sierpniu 1939 r. nastala w kraju i we wsi atmosfera wojenna. Spodziewano się wybuchu wojny z Niemcami. Hitler, kanclerz Niemiec, zapowiadał wojnę z Polską Społeczeństwo polskie odpowiadało, że Hitlerowi nie damy ani guzika i że będziemy bronic kraju.

31 sierpnia 1939 roku Rząd Polski oglosil powszechną mobilizację wszystkich rezerwistów zdolnych do slżby wojskowej. Niestety, zbyt pózno, poniewaz nie wszyscy rezerwisci zdołali dotrzec do swych jednostek wojskowych.

Ze wsi powołano kilkunastu rezerwistów na wojnę z Niemcami.

W tej wojnie obronnej Polski na polu chwały zginęli ze wsi:

- Józef Krawczyk – (ułan)

- Jan Piskorz ps. “Huzar”

- Czesław Ceglarek

- Józef Śmidoda.

 

ROZDZIAł V

Okres okupacji niemieckiej 1939 – 1945

31 sierpnia 1939 roku ogłoszono ewakuację wojskową i cywilną z powiatów nadgranicznych. Ludność cywilna, ogarnięta paniką, zaczęła uciekac wraz z dobytkiem w głąb kraju. Na miejscu pozostala jeszcze straż graniczna, policja, grupy mlodzieży z przysposobienia wojskowego i Wojska Polskiego, harcerze oraz część członków Stronnictwa Narodowego dla ochrony mostów.

Do Chorzemina przyjechał na rowerze Henryk Żurek, który przedtem zglosił się na ochotnika do przysposobienia wojskowego. Zarządzil on ewakuację całej wsi, a także wypędzenie bydła z majątku i pędzenie tego bydla w kierunku Poznania.

Z dużą grupą młodzieży uciekałem rowerem w kierunku Poznania, aż do miejscowosci Mosina. Stamtąd, niestety, z powrotem wróciłem do Chorzemina. Natomiast mieszkańcy wsi na wozach konnych wraz z dobytkiem uciekali w kierunku Poznania, przez Barłoznię do Głodna i Goli. W swych gospodarstwach pozostawili cały inwentarz zywy to jest bydło, swinie i kury.

W Głodnie i Goli po wielkiej dyskusji, że dalsza ucieczka jest bezcelowa, zadecydowali iz wrócą do Chorzemina.

W tym czasie wieczorem w okolicach Wolsztyna płonęły stogi zboza i słomy.

Mosty na rzece Dojcy Polacy wysadzili w powietrze. W nocy spalono także dworzec kolejowy w Wolsztynie.

Jak wiadomo Niemcy napadli na Polskę 1 września 1939 roku.

Do Wolsztyna pierwsze oddzialy Wermachtu wkroczyły 5 wrzesnia 1939 r.

Zaczęły się brutalne represje w stosunku do Polaków.

Niemcy, którzy mieli dobry wywiad na naszym terenie, zaczęli aresztowac i osadzac w więzieniach znanych patriotów polskich.

Pierwszego aresztowano Władyslawa Szymańskiego, wlaściciela małego majątku w Nowym Młynie, urzędnika Starostwa Powiatowego. Zabrano go z domu i rozstrzelano koło lesniczówki Chorzemin. Aresztowano takze Henryka Żurka, który zarządził ewakuację majątku Chorzemin. Osadzono go w więzieniu, w słynnej “Rafii”, a stamtąd wywieziono do Fortu VII w Poznaniu, gdzie go zamordowano.

Niemcy po wkroczeniu do Polski zamknęli Szkołę Podstawową w Chorzeminie, a kierownika szkoły Franciszka Wargackiego wraz z rodziną wywiezli w niewiadomym kierunku.

W celu germanizacji ziem polskich, nazwy wsi przemianowano na nazwy niemieckie. Chorzemin nazwano “Weitwisen”, po polsku “Daleka Łąka”.

Chorzemin Chorzemin 

mapy z archiwum pana Tomasza Helbina(źródło książka pani Ilse Shulz-Weitzel "Jablone- ein Dorf in Polen"

Rozebrano tezz figurę przy wjezdzie do wsi (majątku) i scięto krzyz przy starej szkole.

Wprowadzono godzinę policyjną. Nie wolno było wychodzic i gromadzic się od godziny 22.oo do 6.oo rano we wsi. Nałozono kontyngenty dostawy zboza, zywca i jaj w gospodarstwach indywidualnych. Za zabicie bez zezwolenia swini, groziła kara smierci.

Z Polaków zrobiono siłę roboczą w przemysle i rolnictwie niemieckim.

Dzieci juz od 13 lat zabierano do niemieckich gospodarstw rolnych, jako parobków i do innych prac w gospodarstwach. Starszą młodziez i dorosłych wywozono na roboty w głąb Niemiec, gdzie musieli w trudnych warunkach pracowac do końca okupacji niemieckiej.

Mnie zabrano w wieku 15 lat do robót kanałowych na terenie gminy Siedlec. Pózniej skierowano jako parobka do gospodarstwa Niemki Karoline Krebs w Karnie, która otrzymała to gospodarstwo po wysiedlonych polskich włascicielach Kicińskim i Korcu w Karnie.

W Chorzeminie funkcję sołtysa pełnił Wilderich Geisler. Poprzedni sołtys Jacek Chłopek musiał oddac wszystkie polskie pieczątki i dokumenty.

Na terenie powiatu działała słynna policja niemiecka tak zwane gestapo.

Dokonywała ona licznych aresztowań Polaków.

Wiadomo, ze koło Bielnika, w lasku rozstrzelano kilkunastu Polaków ze słynnego z okrucieństwa więzienia tzw. “Rafii” w Wolsztynie.

W czasie okupacji niemieckiej aresztowano i zgładzono w więzieniach hitlerowskich (katowniach) następujących mieszkańców ze wsi Chorzemin:

- Henryka Żurka – krawca. Zginął w Forcie VII w Poznaniu,

- Czesława Tomiaka, praktykanta lesnego w Leśnictwie Chorzemin,

- Franciszka Gablera, włodarza polowego w majątku Chorzemin,

- Jana Rauera, własciciela sklepu w Chorzeminie,

- Wiktora Kulusa, urzędnika majątku Chorzemin,

- Piotra Krawczyka II – go, rolnika,

- Walentego Matysika, rolnika. Zginął w Forcie VII w Poznaniu,

- Franciszka Zoka, robotnika.

Piotra Krawczyka wzięto jako zakadnika do więzienia w “Rafii” w Wolsztynie.

W powszechnej akcji wywłaszczeniowej jaką kontynuowali Niemcy na terenie województwa poznańskiego w stosunku do Polaków posiadających gospodarstwa rolne we wsi wywłaszczono z rodzinnych gospodarstw:

- Stanisława Kaczmarka,

- Zygmunta Kaczmarka,

- Stefana Weisa,

- Franciszka Żoka.

Na ich gospodarstwach osadzono Niemców z terenu gminy Jabłonna o nazwiskach. Star i Wolke. Oczywiscie przydzielono im parobków Polaków.

W Ruchockim Młynie, w zabudowaniach gospodarczych, hitlerowcy urządzili karny obóz żydowski. Umieszczono tam około stu zydów. Byli zatrudniani przy regulacji rzeki Dojcy. Pracowali o glodzie w morderczych warunkach. Dwunastu zydów z wycieńczenia zmarło. Pochowano ich (zakopano) w lesie koło małego cmentarzyska włascicieli Ruchockiego Młyna.

Represje niemieckie w stosunku do Polaków trwały do końca okupacji.

W styczniu 1945 roku, w związku ze zblizającym się frontem wojsk radzieckich – Armii Czerwonej - Niemców ogarnął niesamowity strach. Zaczęli uciekac w głąb Niemiec na zachód, a gównie za Odrę. Uciekali na wozach konnych w sniegu i silnym mrozie dochodzącym do ponad 20 stopni. Uciekały cale rodziny, starzy i młode małżeństwa z małymi dziecmi. Drogi w kierunku Niemiec były zapchane wozami konnymi oraz cofającym się wojskiem niemieckim, byle za rzekę Odrę, najdalej od frontu “Ruskich”.

Wiozłem Niemkę Karoline Krebs z Karny w kierunku Babimostu i świebodzina. Drogi byly zatłoczone wozami uciekających Niemców. Najgorzej było w nocy. Wozy wprawdzie posiadały latarki (laterny) przy kłonicach , ale słabo oswietlały drogę ucieczki. Gdy dobilismy do świebodzina zastaliśmy tam niesamowite zamieszanie.

Uciekające wozy wojskowe z kierunku Zbąszynia, miały pierwszeństwo przejazdu przez miasto. Staliśmy więc na poboczach dróg i ulic. Niejednokrotnie wóz najezdzał poprzedzające nas wozy uciekinierów. Z tego niesamowitego tłoku i bałaganu w nocy, w Swiebodzinie, udało mi się uciec. Uciekałem z dwoma parobkami z powrotem do domu, w śniegu i mrozie, pieszo w okulakach (kuflach) w kierunku Babimostu i Wolsztyna. Ucieczka ta była jednak bardzo niebezpieczna, z uwagi na to, że resztki Niemców zaczepiały nas po drodze. Niektórych uciekających parobków Volksturm, niemiecka uzbrojona obrona cywilna, chwytała i zamykała w remizach strazackich. Udało mi się jednak w tej niebezpiecznej sytuacji wrócic do domu, do Chorzemina.

Ucieczka Niemców w styczniu 1945 roku odbywała się na niespotykaną w dziejach Europy skalę. Uciekali z całej wschodniej Europy, w straszliwych warunkach. Bardzo wielu po drodze poginęło, lub pomarli z mrozu. Niektórych uciekających dopadły czołgi wojsk radzieckich. Rozbijali wozy Niemców, strącali je do przydrożnych rowów z rannymi i zabitymi.

Była to chyba największa ucieczka w dziejach Europy w ostatnich stuleciach.

Trzeba w tym miejscu zauwazyc, ze wojska sowieckie (radzieckie) msciły się w okropny sposób na Niemcach, za napaść w czerwcu 1941 roku na ich kraj, poniewaz w tej wojnie zginęły miliony Rosjan. Szczególnie przy oblężeniu Leningradu (Petersburga), Moskwy i Stalingradu.

 

ROZDZIAŁ VI

Okres po wyzwoleniu Polski w latach 1945 – 2001

 

26 stycznia 1945 r. Wolsztyn i okolice zostały wyzwolone przez wojska sowieckie.

Wczesnym rankiem 26 stycznia 1945 czołówki czołgów sowieckich wkroczyły do Wolsztyna. Nie było tu walk z wojskami niemieckimi, które wycofaly się w kierunku rzeki Odry. Pozostałe nieliczne grupy zostały rozbite przez czolgistów sowieckich na liniach: Wolsztyn – Nowa Sól, Wolsztyn – Sulechów, Wolsztyn – Zbąszyń. Intensywnie natomiast operowalo lotnictwo myśliwców niemieckich tzw. “Sztukasy“ nad Wolsztynem. Jeden myśliwiec postrzelony przez baterię przeciwlotniczą sowiecką, rozbił się przed domem strażnika kolejowego w Chorzeminie. W przyziemnym locie uderzył przed budynkiem i ściął na wysokości 3 metrów gruby jesion. Chlopi z majątku wyciągnięli lotnika niemieckiego, który jeszcze zyl.

Po wyzwoleniu Polski i naszego terenu przez wojska sowieckie tzw. Armię Czerwoną robotnicy przymusowi ze wsi zaczęli wracać do swych rodzinnych domów. Wracali także parobcy i dziewki, którzy musieli słuzyc u bauerów niemieckich.

We wsi nastąpiła ogromna radość z powodu wyzwolenia spod okupacji niemieckiej, przez wojska sowieckie tzn. Armię Czerwon¹.

Z wygnania wrócił takze przedwojenny kierownik Szkoły Podstawowej w Chorzeminie p. Franciszek Wargacki.

Reaktywowal on publiczną szkołę podstawową i był pierwszym kierownikiem tej szkoły po wyzwoleniu.

Po wyzwoleniu nastąpiła tez zmiana ustroju politycznego Polski. Powstała Polska Rzeczpospolita Ludowa, w której wladza byla w rękach robotników i chłopów. Powstal sojusz robotniczo – chlopski.

Nowy rząd podjął ustawę o upaństwowieniu wszystkich większych majątków ziemskich. Była to tzw. “reforma rolna”.

Ogłoszono tzw. “parcelację” majątków, na podstawie której robotnicy majątkowi i chłopi mogli nabywać ziemię obszarniczą.

W Chorzeminie powołano komisję parcelacyjną, na jej czele stal pełnomocnik rządu i sołtys Wincenty Sierszuła.

Grunty majątkowe pomierzono na działki siedmiohektarowe, a lasy majątkowe przejęło Państwowe Nadleśnictwo w Wolsztynie.

Z dobrodziejstw parcelacji robotnicy majątkowi nie przyjęli żadnych gruntów. Także i mniejsze gospodarstwa nie wyrażały chęci przyjęcia gruntów z parcelacji. Istniał strach, że Niemcy wrócą

W sumie z parcelacji skorzystali:

sołtys Wincenty Sierszuła 2,0 ha

Szczepan Sierszuła 2,0 ha

Stefan Ceglarek 5,0 ha

Wincenty Żok 7,0 ha

Ponadto na poszerzenie stadionu miejskiego wydzielono 2,0 ha, na ogródki dzialkowe PKP Wolsztyn około 10,0 ha. Nadleśnictwo Wolsztyn kolo Bielnika przyjeło 3,0 ha oraz leśnictwo Chorzemin 7,0 ha.

W tej sytuacji na bazie pozostałych gruntów majątkowych i zabudowań gospodarczych powstało tzw. Państwowe Gospodarstwo Rolne. Pierwszym kierownikiem tego gospodarstwa został Jan Mlynkowiak.

W celu uaktywnienia zycia religijnego we wsi pobudowano nową kapliczkę “Matki Boskiej” przy wjezdzie do wsi, przy parku dworskim.

Reaktywowano także przedwojenne Stowarzyszenie Młodziezy Męskiej. Pierwszym prezesem tego stowarzyszenia byl Alojzy Stachowiak. Drugim Kazimierz Krawczyk, a trzecim Mieczysław Tomczak. Wymienione stowarzyszenie funkcjonowało do roku 1950, w którym wladze zakazaly dalszej jego działalnosci.

W to miejsce we wsi powstal Związek Młodzieży Wiejskiej. Powstało też Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, którego prezesem był przez wiele lat Jan Matysik.

Po wyzwoleniu największym osiągnięciem inwestycyjnym we wsi była elektryfikacja. Znikły stare lampy i latarki (laterny). Linię główną elektryfikacyjną przez wies sfinansowała gmina, natomiast podłącza do zabudowań mieszkańcy we własnym zakresie. Generalnym wykonawcą tej inwestycji był Kazimierz Zaręba z Wolsztyna. Elektryfikację wsi rozpoczęto w 1949 roku. Jednak nie wszyscy mieszkańcy ze względów finansowych od razu przystąpili do zelektryfikowania swych gospodarstw rolnych i robotniczych.

Wczesniej powstaly we wsi: Związek Samopomocy Chłopskiej, a pierwszym przewodniczącym tego związku był Jan Młynkowiak kierownik Państwowego Gospodarstwa Ziemskiego i Ochotnicza Straż Pożarna, której naczelnikiem od 1945 przez 25 lat był take Jan Matysik. Pózniej utworzono Kółko Rolnicze. W latach pózniejszych prowadziło ono nawet działalnosc rolniczo – produkcyjną. Posiadało traktory i maszyny rolnicze i prowadzilo działalnosc usługową dla małych gospodarstw rolnych. Jego prezesem przez długie lata był Franciszek Łukaszewski.

Załozono aktywne Kolo Gospodyń Wiejskich. Organizowalo róznego rodzaju kursy np. gotowania. przewodniczącą była Anna Waligórska.

Pierwszą dość poważną inwestycją we wsi było uregulowanie bardzo zaniedbanych stawków wiejskich. Inicjatorem tego przedsięwzięcia była Ochotnicza Straż Pożarna, a głównie Jan Matysik. Regulacja ta wykonana została w czynie społecznym, przy udziale wszystkich mieszkańców wsi. Byl to początek czynów społecznych.

Zycie społeczno – kulturalne rozwijało się bardzo intensywnie.

W pałacu majątkowym zorganizowano klubo – kawiarnię dla mlodzieży. Była tam prasa, a młodzież oprócz kawy mogła sobie pograć w tzw. “pingponga”.

W parku obok palacu odbywały się liczne zabawy w okresie letnim.

Przychodziła na nie cała mlodzież wiejska, i starzy. Zabawy trwaly do białego rana. Organizowano także dozynki wiejskie i dożynki majątkowe.

Na imprezy przychodzila nawet młodziez z miasta.

W okresie zimowym zabawy organizowano w sali pałacu i przylegających pokojach. Bardzo hucznie bawiono się na sylwestra i zabawach szkolnych.

W tym powojennym okresie radość z wyzwolenia kraju była bardzo wielka i korzystano z niej przy każdej okazji.

Na początku lat sześćdziesiątych aktyw wiejski przy usilnym wsparciu przewodniczącego Gromadzkiej Rady Narodowej w Komorowie pana Franciszka Ceglarka, podjął decyzję budowy drogi (ulicy) brukowanej przez wieś.

Była to droga piaszczysta, a wiosną koło stawków wiejskich trudno było przejechać końmi. To samo było na końcu wsi, koło Krawczyka, Skrzypczaka, Stelmaszyka.

Zakup kamienia brukowego sfinansowała Gromadzka Rada w Komorowie (państwo).

Kamień przychodził z gór na stację kolejową do Wolsztyna.W czynie społecznym rolnicy musieli wozić go do wsi Chorzemin. Była to bardzo trudna i mozolna praca. Po zwiezieniu kamienia, drogę trzeba bylo wyrównac i nawiezć ogromne ilosci piasku, co wykonywano rowniez w czynie społecznym.Droga została wybudowana tylko do skrzyżowania na tzw.górkach.mkieszańcy górek dopiero po 50 latach doczekali się utwardzenia drogi dzięki staraniom ówczesnego sołtysa Sławomira Krawczyka.

Nad całoćcią budowy czuwal soltys Władyslaw Wawrzyński, a jego pomocnikiem byl Jan Matysik. Techniczne układanie ulicy brukowej wykonywal od początku do końca brukarz Walerian Żok, przy pomocy jednego robotnika z Zarządu Dróg Publicznych w Wolsztynie.

Na budowę tej ulicy zużyto ogromne ilości piasku. Tam gdzie obecnie znajduje się “Dom Ludowy” była góra piachu, którą całkowicie rozwieziono. W tej tak ważnej inwestycji wiejskiej w czynie społecznym uczestniczyli prawie wszyscy mieszkańcy wsi. Jednak na szczególne wyróznienie zasługują sołtys Władysław Wawrzyński, Jan Matysik i brukarz Walerian Zok .

Obok wymienionych prac wykazac należy, że rolnicy we wlasnych gospodarstwach przystąpili do budowy nowych murowanych domów oraz murowanych budynków inwentarskich, które przedtem były gliniane i drewniane, kryte słomą i trzciną. Sprzyjała temu polityka państwa, a szczególnie polityka kredytowa banków i lepsze zaopatrzenie w materiały budowlane. Wies zmieniała się.

Konie w gospodarstwach indywidualnych, zaczęto zastępować traktorami, chociaz nie bez oporów. Rolnicy twierdzili, ze traktory wyorzą martwicę gleby i na niej nic nie urosnie. Stopniowo zaczęto wprowadzac mechanizację prac rolnych.

W Państwowym Gospodarstwie Rolnym następowały także bardzo pozytywne zmiany gospodarcze i inwestycyjne.

Dzięki staraniom Ochotniczej Straży Pożarnej wybudowano nową remizę strażacką, na zawiezionym stawku wiejskim. Pózniej otworzono w niej jedną klasę szkoly podstawowej.

Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska wybudowała we wsi sklep spożywczy w celu zaopatrzenia mieszkańców w artykuly zywnosciowe, a głównie w chleb i wyroby masarnicze.

Stare piece chlebowe w gospodarstwach indywidualnych zostały zlikwidowane. Mieścily się one w środku starych budynków mieszkalnych. Pracownicy PGR – u mieli jeden duży piec chlebowy za budynkami mieszkalnymi.

Po wyzwoleniu spod okupacji niemieckiej w Chorzeminie sołtysami byli:

- Wincenty Sierszuła do roku 1954, przedwojenny sołtys wsi

- Józef Buśko

- Franciszek Ceglarek

- Władysław Wawrzyński

- Bronisław Kryś

- Janusz Matysik

- Jan Łukaszewski

- Bronislaw Kryś

- Sławomir Krawczyk

Odrębnego opracowania wymaga rozwój Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Jego pierwszym kierownikiem, jak już wspomniałem poprzednio, był w latach 1945 – 1950 Jan Mlynkowiak. Od roku 1951 do 1963 kierownikiem gospodarstwa, a jednocześnie Dyrektorem Zespołu PGR był Marian Kazubski. W czasie jego kadencji nastąpił największy rozwój inwestycyjny w gospodarstwie. Wybudowano duży magazyn zbożowy, warsztaty dla traktorów, warsztaty naprawcze sprzętu rolniczego lącznie z kuznią. Starą, po cystersach, owczarnię zaadaptowano na oborę udojową dla krów mlecznych. Dla pracowników, wybudowano cztery budynki mieszkalne, każdy dla dwóch rodzin. W okresie póżniejszym wybudowano dwa bloki mieszkalne. Jeden dla sześciu, a drugi dla ośmiu rodzin pracowniczych.

Z bardzo aktywnych kierowników Państwowego Gospodarstwa Rolnego wymienic nalezy jeszcze Mieczyslawa Ciesielskiego oraz Henryka Kortusa, bardzo pracowitego i dobrego organizatora prac rolnych. W gospodarstwie wprowadzono mechanizację prac oraz mechanizację w produkcji zwierzęcej. W oborach zainstalowano dojarki mechaniczne. Zwiększono nawozenie mineralne. Wzrosla wydajność zbóż i okopowych.

W latach siedemdziesiątych wybudowano cielętniki i jalowniki. Wybudowano też kwaszarnię kapusty. Gospodarstwo posiadalo wlasny sklep warzywniczy w Wolsztynie.

Wydajność zbóz w szczytowym okresie rozwoju gospodarstwa wynosila 45 q/ ha, buraków cukrowych 500 q/ha, a ziemniaków 250 q/ha. W zakresie intensyfikacji produkcji rolnej podjęto do wykonania ogromną inwestycję mechanicznego nawadniania pól uprawnych na obszarze 250 ha.

W tym celu wybudowano koło jeziora wolsztyńskiego przepompownię , która tloczyla wodę z jeziora na sieć urządzeń nawadniających pola uprawne i łąki.

W latach 1980 – 1990 gospodarstwo posiadalo ogółem 320 ha gruntów, w tym 70 ha gruntów z Państwowego Funduszu Ziemi na terenie Nialka Wielkiego. Hodowało bydła 500 sztuk, w tym 150 wydajnych krów dojnych i 400 sztuk trzody chlewnej. Gospodarstwo posiadalo własną stację paliwową.

Od roku 1974 do 1993 kierownikiem był Marek Bajon. W tym okresie wybudowano trzeci blok mieszkalny dla ośmiu rodzin pracowniczych. W starych, murowanych budynkach mieszkalnych dobudowano przybudówki, w których urządzono łazienki. Byl to duży postęp w higienizacji zycia pracowników gospodarstwa i ich rodzin.

W okresie transformacji nowego ustroju w Polsce, to jest przejścia z realnego socjalizmu do kapitalizmu, w 1993 r. powstała na bazie gospodarstwa spółka “Farm” Obra. Gospodarstwo wtenczas nalezało do Obry.

Prezesem tej “Spółki Rolnej” został prezes Stanislaw Lisiewicz.

Gospodarstwo podupadlo, a jego produkcja rolna zaczęla spadac. Zabraklo pieniędzy na zakup srodków produkcji, nawozów itd. W tej sytuacji zaczęto wyprzedawac inwentarz zywy, krowy i swinie a w pózniejszym okresie park maszynowy.

W roku 1999/2000 wyprzedano cały inwentarz zywy.

W tej sytuacji pod koniec roku 2000 majątek gruntowy i zabudowania gospodarcze przejęla Państwowa Agencja Wlasności Rolnej w Poznaniu.

Ziemie początkowo lezaly ugorem. W roku 2001 budynki gospodarcze i ogród warzywny w przetargu kupiła pani Grażyna Biegańska. Reszta gruntów pozostała w Agencji Własnosci Rolnej sprzedana spółce w Poznaniu, która zamieniła grunty rolne na działki letniskowe 550 działek.Drugą część PGR kupił pan Józef Rzepa i adaptował budynki dla potrzeb tartaku i produkcji stolarskiej.Dzięki tym dwóm osobom ta część Chorzemina zmieniła diametrialnie swoje oblicze.Oprócz wolorów estetycznych pojawiły się też nowe miejsca pracy.

Tak zakończyła się era Państwowego Gospodarstwa Rolnego w Chorzeminie.

Piękny pałac ulegał od kilkunastu lat stopniowemu niszczeniu. W latach dziewięśdziesiątych stał się własnością Urzędu Miasta i Gminy w Wolsztynie. Został panu Piskorzowi z Niałka sprzedany Wielkiego, który przystąpił do adaptacji pałacu do celów wypoczynkowo – rekreacyjnych. zginą jednak w wypadku drogowym. Po śmierci właśćiciela na długie lata zostały wstrzymane prace renowacyjne..

W okresie po drugiej wojnie światowej nastpił ogromny postęp w zakresie powszechnej oświaty szkolnej mlodzieży wiejskiej” we wsi. Utworzona została Powszechna Szkoła Podstawowa siedmioklasowa. Jej pierwszym kierownikiem został przedwojenny kierownik pan Franciszek Wargacki. Po długoletniej slużbie mlodzieży, (45 lat) dnia 31VII1951 r. przeszedł na zasłużoną emeryturę. Po wyzwoleniu był organizatorem Szkoly Powszechnej w Chorzeminie.

Po nim w 1951 r. Kierownikiem szkoly zostala Leokadia Kaczmarek. Byla to w zasadzie szkola czteroklasowa z siedmioma latami nauki.

W okresie pózniejszym przemianowana została na szkolę osmioklasową. Po Leokadii Kaczmarek dyrektorem szkoły osmioklasowej zostal Zdzislaw Łukowiak. Funkcję tę sprawowal do roku 1969.

Od roku 1969 stanowisko przejęla Augusta Piasek.

W ramach reorganizacji szkolnictwa w r. 1976 obnizono stopień organizacyjno – klasowy i szkola w Chorzeminie stała się punktem filialnym Szkoly Podstawowej nr 1 w Wolsztynie, jednak jako stała samodzielna jednostka organizacyjna Szkoly Podstawowej w Chorzeminie.

Dyrektor Augusta Piasek funkcję dyrektora pelnila do 1991 r.

W wymienionym okresie szkoly osmioklasowej dwie klasy mieścily się w palacu majątkowym.

Od 1991 r. do chwili zamknięcia szkoly w 2010 roku dyrektorem szkoly była mgr Renata Spychała-Żok.Szkołę zamknięto dzięki staraniom dyrekcji i grona nauczycielskiego przy aprobacie rodziców.przeciwnikiem zamknięcia szkoły był sołtys ,jednak nie posłuchano jego apelu.W miejsce szkoły utworzono duże wielooddziałowe przedszkole głównie dla dzieci z Wolsztyna.sa odziały 9cio godzinne oraz 5cio godzinne.W 2007 roku odbyła się wyjątkowa uroczystość 170 lecie szkoły.

 

 

Poza zmianami w powszechnej oświacie we wsi odnotowac należy, że w r. 1985/1986 wieś została zwodociągowana. Wybudowano studnię glębinową koło jeziora wolsztyńskiego, z której doprowadzono wodę do wsi i poszczególnych gospodarstw.

Główną linię wodociągową finansowało państwo, natomiast podłącza do poszczególnych gospodarstw musieli pokrywać mieszkańcy. Stare studnie powoli były likwidowane. Wodę podłączano do mieszkań i do budynków inwentarskich co wpływało na udogodnienie prac. Kilka lat póżniej założono we wsi kanalizację burzową, bardzo potrzebną w czasie długotrwałych deszczy.przy drodze powiatowej pozostałe drogi nadal czekają.

Specjalnego opracowania wymaga bardzo aktywne życie sportowe wsi w okresie powojennym.

Na rozwój sportu we wsi wpłynęlo wiele czynników, a wsród nich działacze spoleczni.

W roku 1950 założono Ludowy Zespól Sportowy (LZS).

W końcu lat 1950/1951 oficer kawalerii Stanislaw Mierzykowicz, pochodzący z Wileńszczyzny, oficer Armii Krajowej, zorganizowal sekcję jezdziecko – konną w Państwowym Gospodarstwie Rolnym w Berzynie. Odbywaly się tam treningi jezdziecko – konne dla pracowników gospodarstwa i innych. Natomiast zawody hippiczne odbywaly się w Chorzeminie, na łące PGR, obok drogi na tzw. “Budko”. Na te zawody konne przybywali amatorzy jezdziectwa z calej gminy, a nawet z gmin sąsiednich. Byly to wspaniale zawody , w obecności calego spoleczeństwa ze wsi, a takze z Wolsztyna i okolicy.

Do szczególnie ofiarnych dzialaczy sportowych należeli:

- Tadeusz Żok, wspólzałożyciel drużyny piłki nożnej w 1949 roku,

- Stefan Krawczyk, pierwszy prezes Ludowego Zespołu Sportowego w Chorzeminie,

- Stanislaw Kubala, pracownik PGR w Chorzeminie w 1956, zalożyciel sekcji tenisa stołowego oraz pilki siatkowej, wieloletni przewodniczący Rady Powiatowej LZS w Wolsztynie, sędzia i instruktor lekkiej atletyki, pilki nożnej i siatkówki,

- Franciszek Gryning, dlugoletni dzialacz sportowy,

- Franciszek Lange, zawodnik LZS,

- Boleslaw Laskowski, wieloletni pilkarz,

- Stanislaw Ceglarek, pilkarz w latach 1955/1966,

- Kazimierz Wawrzyński, przewodniczący LZS w latach 1967/1969,

- Sylwester Strażyński, jeden z najlepszych zawodników pózniejszego “Orkanu”.

Na wyróżnienie zasluguje Stanislaw Ceglarek pelniący w latach 1961 – 1963 funkcję przewodniczącego LZS. Bardzo ofiarny działacz sportowy. Następnie prezes honorowy drużyny sportowej, wspomagający wszystkie imprezy sportowe we wsi i w zawodach wyjazdowych na terenie calego województwa.

Z czołowych dzialaczy sportowych wymienić nalezy:

- Andrzeja Brychcego, pilkarza w latach 1960 – tych,

- Benona Brychcego, wieloletniego dzialacza i zawodnika, inicjatora rozbudowy bazy sportowej LZS – u,

- Krzysztofa Piaska, przewodnicz¹cego LZS – u w Chorzeminie w latach 1973 – 1979, absolwenta Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, pełniącego funkcję przewodniczącego Rady Powiatowej Ludowych Zespolów Sportowych w Wolsztynie.

Na wysokie wyróżnienie zasluguje, za bardzo wielką aktywnosc sportową Marian Żok, który był i jest nadal Przewodniczącym Rady LZS – u.

Z jego inicjatywy w 1986 r. Powołano MLKS “Orkan” w Chorzeminie. Bylo to stowarzyszenie, które pod nazwą Międzyzakładowy Ludowy Klub Sportowy “Orkan” Chorzemin, zostało wpisane dnia 03.03.1987 do rejestru Kultury Fizycznej i ich związków, Wydzialu Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki Urzędu Wojewódzkiego w Zielonej Górze pod numerem 132.

Do roku 1972 boisko sportowe znajdowało się w różnych miejscach np.na łące PGR – u, za laskiem na tzw. “górkach”, na piaszczystym gruncie.

W roku 1972 podjęto starania o budowę nowego boiska sportowego z prawdziwego zdarzenia.

Wybudowano je na obrzeżu wsi obok bylej piaskownicy (wzgórka). Na początku 1974 r. teren ten wyrównano. W roku 1982 została nawieziona ziemia pod uprawę trawy boiskowej. W tym samym roku rozpoczęto budowę szatni i zaplecza sportowego o kilku pomieszczeniach: magazynek na sprzęt sportowy, pokój dla sędziów i ubikację. W stanie surowym pozostała do wykończenia piękna sala konferencyjna. Salkę tę wykończono w pózniejszym okresie.

Na szczególne wyróżnienie zasługuje zorganizowanie drużyny sportowej dziewcząt, która osiągala bardzo dobre wyniki.

Wśród zawodniczek największe sukcesy osiągnęła Anna Buśko.

Międzyzakladowy Klub Sportowy “Orkan” Chorzemin w krótkim czasie awansował do Ligi Okręgowej. Wolsztyn jako miasto powiatowe do tego poziomu dotarło 15 lat póżniej

W roku 2000 odbyła się wielka uroczystość 50 – lecia istnienia LZS – u w Chorzeminie i działalnosci klubu sportowego “Orkan”.

Głównymi organizatorami tej wielkiej uroczystości byli: Marian Żok, Stanislaw Ceglarek, Stanisław Kubala, Krzysztof Piasek oraz wielu działaczy sportowych ze wsi.

Byly wyróżnienia i dyplomy nadane wybitnym działaczom klubu. Uroczystość upiększyłydzieci ze szkoły w Chorzeminie występami arystycznymi.

Poza działalnością wybitnie sportową klub sportowy “Orkan” wspólnie z Ochotniczą Strażą Pożarną, corocznie w drugie święto Wielkiejnocy organizował tradycyjnie tak zwanego “Siwka”, czyli przebierańców maszerujących z orkiestrą przez całą wieś

Na powyższe pokazy przybywali również mieszkańcy Wolsztyna oraz pobliskich wsi.

Ten tradycyjny “Siwek” przebierańców organizowany był od niepamiętnych lat. Nawet Niemcy w okresie okupacji nie zabronili organizowania tego widowiska.

Inną działalnoscią o szczególnym znaczeniu dla środowiska była budowa świetlicy wiejskiej (póniej nazwanej “Domem Ludowym”a następnie SALĄ WIEJSKĄ].

W roku 1987 powołany został we wsi “Komitet budowy świetlicy.

W skład komitetu weszli: sołtys Bronisław Krys, inż. Kazimierz Krawczyk i Marek Bajon kierownik PGR.

Materiały budowlane sfinansowane przez Urząd Gminy, poza przydziałem, które wówczas istnialy, uzyskano z fabryki “Prefabet” z Powodowa dzięki ówczesnemu dyrektorowi p. Matuszkiewiczowi. W czynie spolecznym zwieziono materiały budowlane, żwir, wapno itp.

Mury surowe budynku postawili rzemieślnicy i robotnicy ze wsi w czynie społecznym.

Zadaszenie budynku - spółdzielnia z Wolsztyna.

Budowę “Domu Ludowego” ukończono w r. 1989. Oddanie do użytku nastpiło w okresie Zielonych Świąt.

Ogromną pracę organizacyjną w trakcie budowy wykonal sołtys Bronisław Kryś. Poza nim na wyróżnienie zasluguje Jan Matysik oraz kierownik PGR Marek Bajon, oprócz nich mieszkańcy wsi, rzemieślnicy, a pomagał także organizacyjnie Kazimierz Krawczyk z Wolsztyna.

Otwarcie “Domu Ludowego” odbylo się uroczyście z udzialem władz gminnych oraz wladz wojewódzkich z Zielonej Góry, ponieważ wojewódzkie Święto Ludowe odbywało się właśnie w Chorzeminie. Cała wieś została oflagowana.

Złotymi głoskami należy zapisać, że przed oddaniem do użytku “Domu Ludowego”, ulicę we wsi wylożono asfaltem. Asfalt położono także na drodze z Chorzemina do Niałka Wielkiego i Wolsztyna.

Była to bardzo poważna inwestycja, ponieważ te drogę musiano poszerzyc i utwardzić.

Inwestycja ta stala się możliwa dzięki poparciu Wojewódzkiego Stronnictwa Ludowego, staraniom władz gminnych..

W roku 1989 Polska odzyskała pelną suwerenność, w tym wieś Chorzemin.

Nastąpiła zmiana ustroju z socjalistycznego Polski Ludowej na kapitalistyczny. W początkowym okresie nowej rzeczywistości rozwinął się szczególnie handel.

We wsi poza sklepem Gminnej Spółdzielni “Samopomoc Chłopska “, powstały trzy inne, to jest p. Nitschkego i p. Tomiaka oraz p.Bochińskiego i bar p. Łukaszewskiego,

Z robót inwestycyjnych wymienić należy gazyfikację przeprowadzoną we wsi w roku 1992, co było ogromnym osiągnięciem techniczno – kulturalnym dla mieszkańców .

W rolnictwie natomiast nastąpił poważny zastój budowlany i produkcyjny.

Poza wzrostem trzody chlewnej, zmniejszylo się poważnie pogłowie bydla.

Zmalala rentowność gospodarstw rolnych. Stan ten odmienił się gdy Polska weszła do uni europejskiej pojawiły się dodatkowe pieniądze na rozwój rolnictwa.Wielu rolników wykorzystało tą szansę i zmodernizowało swoje gospodarstwa kupując nowoczesny sprzęt oraz budując nowe obory

Po utworzeniu powiatu wolsztyńskiego w 1999 roku odbyly się przy “Domu Ludowym” w Chorzeminie, na boisku sportowym “Orkanu”, pierwsze, bardzo uroczyste Dożynki Powiatowe.

Była to wspaniała kontynuacja tradycyjnych dożynek, z pelnym zaopatrzeniem bufetowym, orkiestrą i zabawą ludową.

Z innych ważnych prac inwestycyjnych wymienić należy położonie w 2001 głównego kabla telefonicznego, w wyniku czego wszyscy mieszkańcy wsi mogą sobie zainstalować telefony.

W roku 2002 rozpoczęła się budowa kanalizacji sanitarnej wsi z odprowadzeniem cieków do oczyszczalni w Wolsztynie.W tym momencie Chorzemin posiadał wszyskie media .Mogliśmy się tym szczycić bowiem w tym okresie wiele wsi i miasteczek nie posiadało tak rozbudowanej infrastruktury.

 

Dnia 06 marca 2007 odbyły się wybory na sołtysa Chorzemina .Zostały podane trzy kandydatury Bronisław Kryś dotychczasowy sołtys ,Iwona Matysik oraz Sławomir Krawczyk .wynik głosowania Bronisław Kryś 20 głosów, Iwona Matysik 22 głosy ,Sławomir Krawczyk 24 głosy. Nastąpiła zmiana pokoleniowa. Nowy sołtys 11 04 2007 zorganizował pierwsze zebranie wiejskie by omówić najpilniejsze potrzeby mieszkańców .Wcześniej takiego zebrania nie było kilka lat. Pierwsze efekty działalności to przebudowa skrzyżowania koło szkoły wraz ze zmianą pierwszeństwa .Zbudowane zostały pierwsze fragmenty chodnika ,wyznaczono przejścia dla pieszych .W 2007 powstał pierwszy atestowany plac zabaw dla dzieci .powstał dzięki miejscowym sponsorom oraz urzędowi gminy. Teren pod plac udostępniła firma Biegpol .wartość placu to 28 tys Największe wydarzenie 2007 roku to utwardzenie drogi z Chorzemina do Nowego Młyna ,która była w fatalnym stanie .Inwestycja ta była jednym głównych postulatów na zebraniu wiejskim .

 Chorzemin Chorzemin Chorzemin ChorzeminChorzemin

 

Rok 2008. Budowa drogi gminnej na zapłociu Ten rok to głównie inwestycje melioracyjne ,remont przepustów pod drogami gminnymi ,oczyszczenie rurociągu oraz odmulenie i pogłębienie stawu przy remizie. Zamontowane zostały także tabliczki z numerami posesji przy skrzyżowaniach by łatwiej było je odnaleźć .Największa inwestycja 2008 to remont sanitariatów w sali wiejskiej, który pochłonął 32tys zł .Była to wartość budżetu Chorzemina z trzech lat

 Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin

 Chorzemin Chorzemin Chorzemin  Chorzemin Chorzemin Chorzemin

Rok 2009- wyjątkowy rok wieś Chorzemin otrzymała tytuł najpiękniejszej w naszej gminie a w nagrodę dużą lodówkę oraz drabinę aluminiową .12 grudnia 2009 sala wiejska wróciła pod zarząd sołtysa;

Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin 

 

Rok 2010 Po przejęciu sali wszelkie pieniądze zarobione na wynajmie sali zostały przeznaczone na doposażenie kuchni oraz na nowe blaty do stolików. Od tego momentu wyposażenie sali jest na 200 osób.

Pierwsza konserwacja rowu melioracyjnego po wielu latach tj.od momentu wypisania się ze spółek wodnych.

 Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin 

Rok 2011- koniec kadencji 2007-11. 20 luty wybory sołtysa. Podano dwie kandydatury Sławomir Krawczyk dotychczasowy sołtys oraz Bronisław Kryś .Wynik głosowania Sławomir Krawczyk 53głosy .Bronisław Kryś 23 Rok wyjątkowy pod względem inwestycji w Chorzeminie . 30. 03. 2011r. rozpoczął się kapitalny remont sali wiejskiej ,który obejmował termoizolacje budynku,wymiana okien ,drzwi,wymiana kotła co,remont podłogi,zamontowana została także klimatyzacja oraz remont podestu. Wartość inwestycji to 165 tys .remont był możliwy dzięki dofinansowaniu z unijnego funduszu LEADER. Druga duża inwestycja tym razem finansowana przez Starostwo Powiatowe to chodnik przez całą wieś .była to najbardziej oczekiwana inwestycja przez mieszkańców. Wartość tego zadania to 205tys. Trzecia poważna inwestycja to utwardzenie drogi na butko wartość 82tys. Odrestaurowane zostały kapliczki przydrożne . 6 czerwca 2011r. wichura powaliła najstarsze drzewo -kilkusetletni DĄB który rósł na posesji państwa Waligórskich. 

 

Chorzemin  Chorzemin Chorzemin ChorzeminChorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin 

BUDOWA CHODNIKA

Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin

REMONT KAPITALNY SALI WIEJSKIEJ

Chorzemin Chorzemin Chorzemin ChorzeminChorzemin Chorzemin Chorzemin ChorzeminChorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin

Chorzemin Chorzemin Chorzemin

RENOWACJA FIGUR

Chorzemin Chorzemin Chorzemin ChorzeminChorzemin Chorzemin Chorzemin

Rok 2012 Budżet wiejski został przeznaczony na budowę chodnika przy sali wiejskiej oraz dojście do trybun przy boisku Orkana .wartość 19.500zł.wykonany został również remont ogrodzenia oraz nowa brama i furtka przy sali .fundusze własne 2150zł.

 Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin

 

26 sierpnia 2012 odbyły się pierwszy raz w Chorzeminie dożynki gminne. Było bardzo uroczyście,wiele atrakcji wraz z zabawą do białego rana.

Chorzemin  Chorzemin  Chorzemin  Chorzemin

 

6 listopada w sali wiejskiej odbyła się uroczysta msza św odprawiona przez naszego mieszkańca ojca Mariusza KASPERSKIEGO, który na co dzień pełni posługę kapłańską na Madagaskarze. Po mszy odbył się pokaz slajdów.

Chorzemin

 

Rok 2013. Po bardzo wielu wielu latach udało się doprowadzić do przeprowadzenia konserwacji głównego rowu melioracyjnego odprowadzającego wodę z 2/3 powierzchni Chorzemina .Nasza miejscowość nie należy do spółek wodnych ,więc obowiązek konserwacji rowu należy do właścicieli działek przylegających jak i też dla tych ,którzy odnoszą korzyści z prawidłowego funkcjonowania tego urządzenia melioracyjnego.

Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin 

Modernizacja placu zabaw. Po kilkuletnim użytkowaniu kilka elementów konstrukcyjnych zużyło się .Elementy te zostały wymienione na nowe .Rada sołecka zakupiła także ławostoły na doposażenie placu zabaw.

 Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin 

 Budowa chodnika przy drodze gminnej w Chorzeminie dzielnica "Kalisko". Decyzją rady sołeckiej w tym roku powstała pierwsza część chodnika finansowana z budżetu wiejskiego. Inwestycja jest rozłożona na dwa lata ze względu na ograniczone środki. Rada przeznaczyła 7 tys zł ,do tego otrzymaliśmy 14 tys zł premii z urzędu miejskiego dało to razem 21 000 zł co wystarczyło nam na położenie 186m/kw chodnika.

Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin 

Rok 2014.

Budowa drugiej części chodnika.

 Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin 

Dożynki Powiatowo-Gminne w Chorzeminie. Poraz drugi w historii Chorzemina odbyły się dożynki Powiatowe. Swoją obecnością zaszczycili nas między innymi posłeł Munyama oraz pani viceminister rolnictwa Zofia Szalczyk.

Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin 

 

ROK 2015.

Przy sali wiejskiej powstał drugi plac zabaw . Koszt tej inwestycji to 11.500 zł

Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin 

 Budowa trzeciej części chodnika i jednocześnie ostatniej na tej ulicy.

Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin 

 

                                                                         ROK 2016

W 2016 roku większość środków ,które były do wykorzystania przeznaczyliśmy na remont sali,tj nowa patelnia oraz nowe okna, jak też nowe płytki na schodach.

 

 Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin

 

ROK 2017r.

Zakup nowych krzeseł do wyremontowanej sali wiejskiej.

Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin 

Remont sali wiejskiej.

Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin Chorzemin

1Sulimierski F., Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Warszawa 1880 - 1882

2Okowiński L., Siedem wieków Sulechowa. Z dziejów miasta i okolic od pradziejów do 1945 r., Sulechów 2000

3Sulimierski F., Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Warszawa 1880 - 1882

4Zakrzewski Z., Z dziejów Wolsztyna i okolicy, Leszno 1932

5Kozierowski S., Ród Szaszorów – Opalów – Orłów, Poznań 1918

6

7Sulimierski F., Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, Warszawa 1880 - 1882

8S³ownik historyczno – geograficzny województwa poznańskiego w średniowieczu, Wrocław 1983

9 Krasoń J., Uposażenie klasztoru cystersów w Obrze w wiekach średnich, Poznań 1950

10Libicki M., Dwory i pałace wiejskie w Wielkopolsce, Poznań 1994

11Powstaniec Wielkopolski 1918 – 1919, Poznań 1999



www.chorzemin.info 2012 - 2024. "Zezwala się na wykorzystywanie materiałów zamieszczonych w witrynie w innych publikatorach, pod warunkiem podania źródła ich pochodzenia"
Osób online: 2
                       stat4u